Szymek Breit
Zdjęcie Zarządu Keren Kajemet L. Israel. W środku siedzi przewodniczący Dr. Ohrenstein, stoją od lewej Szwadron, trzeci Izio Goliger, ostatni Szymek Breit, Tarnopol. Skrót listu: „Będąc przez cztery lata sekretarką Związku Żydów Tarnopola, wspólnie z przewodniczącym doktorem Józefem Parnasem, który przez 40 lat stał na czele Kanału w Tarnopolu, staraliśmy się upamiętnić gminę, która liczyła w 1939 roku 18.500 ludzi, bezpośrednio po wojnie pozostało jedynie 139, obecnie wraz z przybyłymi ze Związku Radzieckiego 500. Z doktorem Parnasem przeprowadziliśmy akcję zbierania nazwisk i zdjęć, tych którzy zginęli w okresie Zagłady. Tarnopolanie z różnych krajów ich obecnego zamieszkania, nadsyłali nam materiał. Sporządzone albumy nazwisk, oraz zdjęć złożone zostały w Bejt – Hatfutsot Muzeum im. Nachuma Golomana w Tel Awiwie. (…) Przeżyłam okres Zagłady w Tarnopolu. Po likwidacji getta dostałam się do obozu pracy, zwanym „Rokita”. Komendantem obozu był SS – Untersturmfuehrer Ryszard Rokita, słynny z barbarzyństwa w Obozie Janowskim we Lwowie. Byłam stenotypistką i sekretarką komendanta, i równocześnie brałam udział w walce podziemnej. Należałam do komórki związanej z partyzantką sowiecką. Po likwidacji obozu, kiedy zginęło 800 młodych, zdolnych do pracy, znalazłam ukrycie. Dzięki trzem Rodzinom Sprawiedliwych, polskiej i dwom rodzinom ukraińskim przeżyłyśmy z siostrą Zagładę. Zabójcy hitlerowscy zgładzili Rodziców naszych oraz 36 członków Rodziny i Przyjaciół".