Tytuł tematu
Przedwojenne zdjęcia Żydów polskich
Opis
Portret kobiety i mężczyzny, prawdopodobnie jest to para lub małżeństwo. Tożsamość osób widocznych na zdjęciu nie jest znana. Fotografował Michał Dąbrowski w Baranowie Sandomierskim, przed 1939 rokiem, w dwudziestoleciu międzywojennym - dokładna data nieznana. Skrót listu: "W telewizji zobaczyłem zdjęcia, które wykonał mój Ojciec Michał Dąbrowski. Od okresu międzywojennego do lat 70-tych był On fotografem w Baranowie Sand.[omierskim]. Przedstawione w Telewizji zdjęcia Ojciec mi pokazywał razem z innymi, równie ciekawymi co do ujęć, aczkolwiek nie zawsze dobrymi technicznie. Nie jest mi znany los większości, a było ich sporo. Jestem natomiast w posiadaniu szeregu ciekawych zdjęć, w tym Zarządu i Rady Miasta Baranowa, na którym na pewno jest przynajmniej dwóch Żydów. Jestem też w posiadaniu legitymacji ubezpieczeniowej młodego Żyda, który był zatrudniony przez Ojca w czasie okupacji, a także jednego grypsu z getta. Takich grypsów było więcej, ale dość dawno zaginęły. Ich treść była podobna; były to podziękowania za pomoc lub prośby o pomoc. W mojej pamięci z dzieciństwa zachowało się wspomnienie (było to w latach 50-tych) otrzymywania przez Ojca listów od Żyda z Holandii, który zawsze podkreślał w nich swoją wdzięczność, ale nie pamiętam za co. Ojciec opowiadał mi, że przed wojną robił interesy z Żydami i twierdził, iż dobrze Mu się z nimi współpracowało – kluczem do tego była konieczność zachowania szacunku do Żydów. W czasie okupacji Ojciec, sądząc w naiwności, iż Niemcy nie wywiozą Żydów, którzy mają pracę, zatrudnił ich sporą liczbę. Po wojnie zapłacił podatek od wzbogacenia wojennego, ponieważ ustalono, iż zatrudniał dużo pracowników, a więc musiał mieć rzekomo duże dochody. Tymczasem nieraz praca polegała na pozorowaniu, poprzez np. czyszczenie puszek po konserwach. Któregoś dnia Ojciec miał rewizję, którą prowadziło dwóch Niemców. Za jednego z tych Niemców Ojciec do końca życia się modlił, będąc wdzięczny za pobieżnie przeprowadzoną rewizje w miejscach, gdzie miał broń i odbiorniki radiowe (za kilka dni ten Niemiec zginął podczas akcji na stacji kolejowej). Drugi Niemiec przeprowadził rewizję bardzo dokładnie (na szczęście w bezpiecznych miejscach). Rozbił przy tym kręglem dużego, gipsowego orła i spoliczkował pracującego u Ojca Żyda za to, iż ten nie miał na sobie kurtki z gwiazdą (było wtedy ciepło)". Jerzy Dąbrowski, Chełmża.
Słowa kluczowe
Dwudziestolecie międzywojenne, Kobieta, Mężczyzna, Polecane, Życie codzienne, Miasteczko
Znane informacje
Sygnatura zdjęcia: FS_1_0265_0013
Zespół: 1 – kolekcja „I ciągle widzę ich twarze”
Miasto: Baranów Sandomierski
Autor: Michał Dąbrowski
Darczyńca: Jerzy Dąbrowski
Prawa autorskie: Fundacja Shalom